Przez pryzmat przekonań postrzegamy siebie i wszystko co nas otacza. To postrzeganie determinuje nasze wybory, zakres pomysłów, zachowanie, reakcje, gotowość do działania, dokonywane oceny… w zasadzie wszystko. Z pewnością więc warto przyjrzeć się swoim przekonaniom, ocenić w jaki sposób wypływają na nasze życie i podjąć wysiłek, by pozbyć się tych, które nas ograniczają.
Jak pozbyć się ograniczających przekonań?
Wdrukowanych w siebie mamy tysiące przekonań. Na co dzień nie koncentrujemy się na nich i nie dostrzegamy ich wpływu – one działają sobie w tle. Gdy wyrzucam do kosza jogurt, któremu skończył się termin przydatności, to zadziałało moje przekonanie o wysokim ryzyku zatruć pokarmowych. Gdy ktoś inny zagląda pod wieczko i sprawdza wygląd i smak takiego jogurtu, to może zadziało jego przekonanie o tym, że należy robić wszystko co możliwe, by nie wyrzucać jedzenia. Gdy mimo wielkich próśb nie włożę córce do śniadaniówki nawet jednego żelka przez cały rok szkolny, to działa moje przekonanie, że ustalonych wraz z całą społecznością szkoły zasad należy przestrzegać i koniec. Gdy ktoś inny zgodzi się na mały rarytas w trudny poranek, to może działa jego przekonanie, że uśmiech dziecka jest ważniejszy od zasad. Wybaczcie te kulinarne przykłady (chyba jestem głodna), ale przecież ten sam mechanizm działa w całym naszym życiu i w obszarze celów osobistych oraz rozwoju zawodowego równie silnie, co w kuchni.
Te wszystkie ‘liczą się znajomości’, ‘pierwszy milion trzeba ukraść’, ‘wszyscy wolą zatrudniać mężczyzn’, ‘dobra szkoła wyższa to podstawa’, ‘mnóstwo matek założyło biznes na macierzyńskim’, ‘wszędzie szukają osób z doświadczeniem’, ‘dobry pomysł na biznes musi być oryginalny’, ‘praca mamy malucha odbywa się kosztem dziecka’… Szereg przekonań o rynku pracy, o ludziach, o sobie, które kierują naszym codziennym działaniem (lub jego brakiem). Jedne będą nas wspierać, dodawać skrzydeł, a inne ograniczać, zamykać, hamować. I właśnie tymi ostatnimi trzeba się zająć.
1. Znajdź swoje ograniczające przekonania.
W zależności od tego w jakim mniej więcej obszarze chcesz działać ułóż sobie początek zdania dotyczącego Twojej sytuacji.
Może to być na przykład:
- Nie wiem, co chcę robić w życiu, bo…
- Mam małe szanse na dobrą pracę, ponieważ…
- Nie mogę założyć biznesu, gdyż….
Następnie dopisuj jak najwięcej zakończeń swojego zdania. Wypisz wszystkie podszepty, które sugerują, że Twoje twierdzenie jest prawdziwe. Na przykład:
- Nie wiem, co chcę robić w życiu, bo nie jestem kreatywna, mam słomiany zapał, na niczym się nie znam.
- Mam małe szanse na dobrą pracę, ponieważ nikt nie zatrudnia mam z małym dzieckiem, nie mam znajomości, nie mam doświadczenia.
- Nie mogę założyć biznesu, gdyż nie lubię sprzedawać, nie mam finansów na start, nie znam się na przepisach.
2. Rozpraw się ze szkodliwymi przekonaniami.
Gdy wypiszesz już wszystkie swoje “ale”, wszystkie poglądy i przekonania, które powodują, że trudno ruszyć do przodu zabierz się do procesu bezwzględnego pastwienia się nad nimi. Możesz zająć się każdym stwierdzeniem – lub gdy masz ich setki :) wybrać do pracy część podkreślając sobie te, które w największym stopniu powodują, że jesteś bezsilna, czujesz brak szans, nadziei i sensu jakiegokolwiek działania.
Cel zadania jest taki, by przekonanie przestało Cię ograniczać, a zaczęło wspierać. Na przykład: “nie mam żadnego doświadczenia” zastąpisz “będę podejmowała się wszystkich zadań, które zwiększą moje praktyczne umiejętności”. Sprawdź:
- czy Twoje przekonanie na pewno jest prawdziwe, ale absolutnie i bez wyjątków
- co dzieje się z Tobą, co czujesz, gdy pozostajesz przy takim poglądzie na sprawę
- jak mogło by być, gdybyś przestała tak myśleć
- jak możesz przeformułować swoje przekonanie, doprecyzować, odwrócić je
- jakie znasz dowody, hipotezy, przykłady na prawdziwość tego “ulepszonego” przekonania
Przykład rozprawienia się z przekonaniem “nie wiem, co chcę w życiu robić, bo nie jestem kreatywna”.
A teraz możesz pobrać taka samą kartę pracy do maltretowania szkodzących Ci przekonań. Wydaje mi się, że naprawdę warto podjąć ten wysiłek, bo korzyści mogą być zaskakujące i oddziałujące na wiele aspektów życia łącznie z zdrowiem lub jakością relacji.
Co dalej?
Kolejne teksty w ramach tego projektu będą pojawiały się wkrótce. Jeśli zainteresował Cię ten temat, chciałabyś otrzymywać informacje o kolejnych tekstach z tego projektu, a także wszystkie materiały do pobrania i inne sukcesywnie pojawiające się narzędzia – zapisz się do newslettera. Nawet, jeśli już jesteś na mojej liście, zrób to ponownie – niektóre treści będę kierowała tylko do osób zainteresowanych tym projektem.
Daj znać, czy takie materiały są przydatne. A jeśli masz ochotę napisz w komentarzu o swoim szkodliwym przekonaniu – popastwimy się nad nim grupowo :)
Dzięki. Biorę się za robotę.
Powodzenia! :)